Witam w mojej kuchni :)

Będzie smacznie, ziołowo, nowocześnie, ale czasami też jak u mamy. Nie lubię dużo czasu spędzać w kuchni, więc wiele przepisów będzie ekspresowych, ale bez obaw, na pierogi, rosół czy drożdżówki też znajdzie się miejsce. W swojej kuchni staram się bazować na świeżych sezonowych składnikach oraz ziołach, które uprawiam z powodzeniem przez cały rok. Wiosna–jesień na balkonie, zimą w domowym zaciszu.

Staram się gotować zdrowo ale smacznie, wykorzystując dobrodziejstwo warzyw, owoców, kasz, kiszonek, dobrych olei, oliwy, produktów białkowych i strączkowych, ziół i przypraw. Zdrowo to nie zawsze drogo! Umiejętne zakupy, bazowanie na świeżych produktach, czytanie etykiet nie wymagają bardzo dużo wysiłku i szybko wchodzą w krew. Nie jestem zwariowaną ekokucharką, ale sałata prosto z pola ze ślimaczkiem jest mile widziana na moim stole… Inwestycja się zwraca – nie chodzimy tyle po lekarzach i aptekach, a zimowy katar leczymy czosnkiem, imbirem, domowym sokiem malinowym i miodem.

Gotuję „od zawsze”, udoskonalam po swojemu to, co usłyszę, przeczytam, nie boję się eksperymentować. Za namową najbliższych powstaje ten blog. Jest on też skarbnicą przepisów dla moich dwóch córek, które zjeść lubią… ale jeszcze rzadko ze mną w kuchni eksperymentują. Mają czas…

Mam nadzieję, że każdy znajdzie u mnie swoje smaki, odkryje nowe, czasem zaskakujące połączenia. Każdy zostawiony przez Was ślad o swojej obecności u mnie będzie dla mnie inspiracją, aby kucharzyć dalej i dzielić się tą radością z innymi.

Fotografia, technologia, testowanie dań i wsparcie psychiczne to zasługa mojego męża, Rafała.