Warsztaty z dziećmi alergicznymi w Mościbrodach

Jedną z ciekawszych kulinarnych przygód, która mnie ostatnio spotkała, były warsztaty kulinarne, które poprowadziłam na Mazowszu, w Mościbrodach, tuż pod Siedlcami, we współpracy z Fundacją Mazowiecka Micha Szlachecka, na „Szlaku Folkloru i Smaków Mazowsza”. Warsztaty realizowane były w ramach projektu pt. „Promocja Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Mazowsze podczas warsztatów kulinarnych dla rodziców dzieci z nietolerancją pokarmową” dotowanego przez Samorząd Województwa Mazowieckiego. W trakcie warsztatów wykorzystywaliśmy produkty wpisane na Listę Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Mazowsza. Elementem warsztatów była praca z dziećmi przedszkolnymi z alergiami pokarmowymi, do pomocy, jako asystentkę, zaangażowałam więc naszą młodszą córkę – Jagodę. Sprawdziła się na medal, co mnie nie dziwi, bo nie był to jej debiut. ☺

Warsztaty prowadziłam na zaproszenie pani Małgorzaty Borkowskiej, w której kompleksie Dwór Mościbrody odbywały się warsztaty, oraz pani Bożeny Polak-Stojanovej, która zapewniła wysokiej klasy ekologiczne produkty spożywcze z prowadzonego przez nią sklepu EKO Zdrowa Żywność. Sklep jest członkiem Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Mazowsza. Część produktów, zwłaszcza warzyw i owoców, oraz karpie pochodziły od lokalnych wytwórców, którzy współpracują razem w grupie: Mazowiecka Micha Szlachecka, Szlak Kulinarny.

Zapraszam również do zapoznania się z Zaściankiem Polskim w Siedlcach – restauracją pani Bożeny, z bogatą ofertą kulinarną, zwłaszcza nawiązującą do tradycji regionalnych i polskich. Pani Małgorzata oraz pani Bożena to osoby z pasją, które działają na rzecz promocji swego regionu, dbają o to, aby to co dobre i zdrowe było szerzone w całej Polsce. Obie panie są do tego osobami bardzo życzliwymi, ciepłymi, z którymi współpraca to wielka przyjemność. Mam nadzieję na dalszą z Paniami współpracę. ☺

Wracamy do warsztatów. Gromadka dzieci miała dużo radości przygotowując z Jagodą świąteczne pierniczki oraz mini pizzę, wszystko oczywiście bez czynników alergicznych. Warto własne dzieci już od młodych lat zapraszać do kuchni, one zazwyczaj uwielbiają takie prace wraz z rodzicami, są dumne i szczęśliwe, że mogą pomóc, a nawet same od początku do końca zrobić coś samemu. Teraz jest idealny moment, aby w nastroju zbliżających się Świąt razem, w gronie rodzinnym przygotowywać świąteczne przysmaki. Dzieci podczas warsztatów były zachwycone dodawaniem składników, mieszaniem, ugniataniem, czy wycinaniem pierniczków. Z wielką przyjemnością zjadły swoje autorskie pizze, z własnymi ulubionymi dodatkami.

W warsztatach oprócz dzieci udział brały ich mamy oraz studenci dietetyki. Przewodnim tematem był problem coraz częstszych alergii pokarmowych oraz pomysłów, jak uatrakcyjnić dietę dziecka z ograniczeniami żywieniowymi. Z uwagi na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia mamy przygotowały kilka dań okołoświątecznych, w tym zupę z karpia z pomidorami. Jako drugie danie przygotowaliśmy karpia (produkt regionalny, wpisany na listę Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Mazowsza), obłożonego cytryną i koperkiem, owiniętego w plastry boczku i zapiekanego w piekarniku.

Dodatkami były ziemniaczki, podane w innej formie, do jakiej przywykliśmy na Święta, a mianowicie ziemniaki hasselback. Bardzo łatwe w przygotowaniu, a bardzo efektowne pod względem smakowym, jak i wizualnym. Aby było bardziej odświętnie, dodatkiem była modra kapusta, ale mocno pomarańczowo-cynamonowa – bardzo świąteczna. Zaproponowałam również mocno dietetyczną wersję tradycyjnej sałatki warzywnej, którą standardowo podaje się z bardzo kalorycznym majonezem. Tu zdecydowanie go odchudziliśmy, zastąpiliśmy tradycyjny majonez takim, który zrobiliśmy z ugotowanego kalafiora. Taka sałatka jest idealna dla osób, które dbają o to, co jedzą i co podają dzieciom. Tylko w niewielkim stopniu odbiega smakiem od tradycyjnej sałatki. Kiedy pierwszy raz podawałam taką sałatkę moim dzieciom, nie powiedziałam im o tej zmianie, ale nic nie zauważyły i zajadały się nią!

Bonusem dla wszystkich było przygotowanie kapusty kiszonej, która na pewno przyda się uczestnikom na Święta (dostali na drogę), chyba, że już jest skonsumowana. Jej przygotowanie jest bajecznie proste i można na bieżąco, przez cały rok, w normalnych domowych warunkach ją przygotowywać. Idealne jest posiadanie chłodnej piwnicy, gdzie możemy ukisić solidną porcję w beczce, ale takie pomieszczenia to coraz większa rzadkość i pozostaje nam przygotowywanie kiszonek w mniejszych porcjach i przechowywanie ich po ukiszeniu po prostu w lodówce.

Jako że jestem wielką entuzjastką kiszonek, przywiozłam ze sobą do degustacji kilka moich propozycji. Kiszonki, jak wiadomo, robią bardzo dużo dobrego dla naszych jelit, a tym samym dla całego naszego organizmu. I warto również dzieci od młodych lat do nich przyzwyczajać. Zaproponowałam kiszoną marchewkę w formie spaghetti z imbirem, cynamonem oraz gorczycą i czosnkiem. Do tego kiszony czosnek z chrzanem, liściem laurowym, zielem angielskim oraz dwa rodzaje kiszonych kapust – jedna tradycyjna z marchewką, a druga z papryką i cebulą. Wszystkie kiszonki cieszyły się dużym zainteresowaniem i szybko zniknęły. ☺

Podczas warsztatów odbyła się prezentacja Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Mazowsza oraz produktów wpisanych na Listę Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Mazowsza. Każdy uczestnik otrzymał katalog Sieci oraz dyplom ukończenia warsztatów. Dzieciaki były dumne, że udało im się czegoś samodzielnie dokonać! Na koniec chcę jeszcze podziękować pani Małgorzacie oraz pani Bożenie za fantastyczne warunki, atmosferę, oraz gościnę. A także Mateuszowi Bali – studentowi dietetyki UPH w Siedlcach, który przyszedł mi z pomocą i razem kroiliśmy, gotowaliśmy i doprawialiśmy dania.

Zdjęcia zamieszczone w niniejszej relacji pochodzą od organizatora plus parę moich. Warsztaty fotografował pan Jarosław Kurzawa. Dziękuję!